Cmentarze rzymskokatolickie
Kodeks Prawa Kanonicznego w Kan. 1240 § 1 stwierdza, iż Kościół powinien mieć własne cmentarze przeznaczone na grzebanie wiernych. Każdy cmentarz jest widomym znakiem naszej czci wobec braci zmarłych w Chrystusie.
W Grodowcu od XIII w. istniał cmentarz przykościelny. Teren ten został ogrodzony ceglanym, murem, w którym są dwie bramy: od strony zachodniej i południowej. Wchodząc od strony zachodniej spotykamy groby dwóch miejscowych proboszczów: ks. Josefa Bittnera (1801 – 1868) i ks. Ernesta Nichta (1825 – 1877). Szczególnie pięknie prezentuje się wejście od strony południowej. Składa się ono z wielu schodów, tarasu i figur: św. Jana Nepomucena i św. Mikołaja oraz Grupy ukrzyżowania. Przy wejściu na dziedziniec znajduje się ufundowana w 1755 roku przez ks. Puscha kaplica Góry Oliwnej. Obok niej jest kamień grobowy najstarszego znanego nauczyciela Hochkirch, kantora Bedewitza. W tej części dziedzińca kościelnego spoczywają członkowie rodziny von Köller, którzy zbudowali Drogę Krzyżową i kaplicę. Spoczywa tu również ks. Hubrich, któremu tutejszy kościół zawdzięcza aktualny wygląd.
Na południowej stronie kościoła znajduje się rząd tablic nagrobnych, które pokazują zmarłych w ich naturalnej wielkości jako płaskorzeźby. Na każdym są napisy, które tylko częściowo można odczytać:
- George von Zedlitz auf Klein Schwein …,
- … Hans von Zedlitz auf Klein Schwein …,
- … Hedewigis, Ernsta Stussen …,
- … Ennelein Puschin von Gross Schwein,
- … Zygmunt …,
- (brak napisu),
- … Franciszek von Dihren …,
- … Ritschic …
- … Ernest von Dihren.
Tuż pod epitafiami na ścianie znajdują się trzy pojedyncze groby:
kantora Hahn zmarłego w 1874 roku,
proboszcza Aureliusza Meinholda zmarłego w 1873 roku,
proboszcza dr Pawła Majunke zmarłego 21 maja 1899 roku.
Po prawej stronie drzwi, w ścianie kościoła wmurowany jest kamień grobowy proboszcza Klodwiga z informacją o śmierci w dniu 23 października 1823 roku, która nastąpiła wkrótce po jubileuszu 50 – lecia kapłaństwa. Od północnej strony znajdują się groby rodziny Köller zaś w ścianie kościoła wmurowany jest kamień grobowy Anny Heleny von Siegrodt z domu Borowitz.
W południowej części kościoła mają grobowce trzej członkowie rodziny Abrahama barona von Dyhern, który okazał się wielkim dobroczyńcą kościoła w Grodowcu. Kiedy w 1660 roku okropna nawałnica poczyniła wiele szkód, zafundował nowe zadaszenie kościoła, malowanie, renowację ołtarzy i wpłacił 4500 M do kasy kościelnej.
Po wędrówce ludów, jaką spowodowała II wojna światowa, przybyli do Grodowca Polacy nie chcieli korzystać z cmentarza przykościelnego. W 1947 roku założony został nowy cmentarz o powierzchni 1 ha w odległości ok. 0,5 km od kościoła. Przylega on bezpośrednio do Kalwarii. W 1967 roku został ogrodzony i zabezpieczony bramą wjazdową. Natomiast w 1989 roku wybudowano przy nim śmietnik oraz parking samochodowy.
Każdy cmentarz to historia ludzi tu zamieszkujących. Ludzie pochowani na tym cmentarzu przywieźli ze sobą swoją tradycję i własne dzieje. Ich szczątki doczesne spoczęły na poświęconym miejscu w nadziei na życie wieczne z Panem Bogiem i na zmartwychwstanie. Historia tego cmentarza rozpoczyna nowy okres w dziejach Grodowca od czasu powojennego, historię znów polską, bo Polacy po wiekach tu powrócili.
[wp]